W epoce baroku, Henryk Pobożny był postacią czczoną zarówno ze względu na swoje bohaterstwo, jak również, z uwagi na hojność i wsparcie dla wielu zakonów. Na zlecenie zgromadzeń religijnych, powstawały „portrety” księcia w konwencji dworskiej. Nie były to oczywiście portrety w dosłownym rozumieniu – bowiem nikt do końca nie wiedział (i nadal nie wie), jak wyglądał Henryk Pobożny.
Najstarszym z barokowych, imaginacyjnych konterfektów bohatera spod Legnicy jest obraz autorstwa Johanna Philipa Kretschmera – ucznia i współpracownika Michaela Willmanna. Henryk Pobożny przedstawiony został jako rycerz w zbroi, na którą narzucony ma podbity futrem z gronostajów płaszcz książęcy. Pozostałe atrybuty władzy książęcej, pozwalające identyfikować Henryka Pobożnego jako władcę to – trzymany w dłoni miecz (stanowiący zarazem atrybut walecznego wodza) oraz odłożona obok – książęca mitra.
Ukazana na tle kotary postać, spogląda na widza. Za Henrykiem przedstawiono również fragment krajobrazu – na horyzoncie rysuje się ognista łuna – która może stanowić aluzję do bitwy pod Legnicą. W obrazie tym Henryk przestawiony został jako dumny władca i szlachetny bohater.
Johann Philip Kretschmer, Henryk Pobożny, 1705, Metropolitalne Wyższe Seminarium Duchowne w Henrykowie (fot. archiwum Andrzeja Kozieła)
Poniżej, na obrazie Jeremiasa Josepha Knechtla Henryk ukazany został jako dzielny rycerz w momencie, pokonywania przez niego tatarskiego wojownika (który ubrany jest w strój turecki – bowiem w epoce baroku to Turcy stanowili symbol groźnych najeźdźców ze Wschodu). Bohater spod Legnicy, jedną nogą dociska wroga do ziemi, jednocześnie kierując w jego stronę drzewiec włóczni. Taki sposób ukazania księcia wywodzi się oczywiście z jego nagrobka (odsyłacz do podstrony o nagrobku). Po prawicy Henryka, w rogu obrazu, patronuje mu Matka Boska z Dzieciątkiem Jezus w otoczeniu dwojga aniołów.
Szczególnie interesująca scena znalazła się po drugiej stronie Henryka – to opisany przez Jana Długosza ognisty deszcz, który spadł na obóz Tatarów pod wpływem modlitwy błogosławionego Czesława. Według słów kronikarza: Brat Czesław, pierwszy przeor klasztoru św. Wojciecha we Wrocławiu, modlitwą ze łzami wzniesioną do Boga, odparł oblężenie. (…) Kiedy bowiem trwał w modlitwie, ognisty słup zstąpił z nieba nad jego głowę i oświetlił niewypowiedzianie oślepiającym blaskiem całą okolicę i teren Wrocławia. Pod wpływem tego niezwykłego zjawiska serca Tatarów ogarnął strach i osłupienie do tego stopnia, że zaniechawszy oblężenia, uciekli raczej niż odeszli
Jeremias Joseph Knechtel, Henryk Pobożny, 1716-1717, Klasztor benedyktynek w Krzeszowie (fot. archiwum Andrzeja Kozieła)
Najbardziej bodaj reprezentacyjne przedstawienie zostało stworzone przez Johanna Jacoba Eybelwiesera Młodszego. Stojący w dumnej pozie książę, spogląda na widza, w dłoni trzymając buławę – oznakę przywództwa. Na postumencie za księciem znalazły się – książęca mitra i paradny hełm – symbol bitewnych sukcesów. Przedstawienie samej bitwy pod Legnicą także znalazło się w tym obrazie, z wyodrębnioną sceną śmierci Henryka Pobożnego.
Obraz ten powstał na zlecenie zakonu Krzyżowców z Czerwoną Gwiazdą, którego dobrodziejami byli Henryk wraz z małżonką – księżną Anną. W przestawieniu tym bohater spod Legnicy ukazany został jako dzielny rycerz, opiekuńczy władca i bohater, gotów poświęcić swe życie dla obrony ludu i wiary.
Johann Jacob Eybelwieser Młodszy, Portret księcia Henryka Pobożnego, 1723, Muzeum Miejskie we Wrocławiu (fot. archiwum Andrzeja Kozieła)
We wszystkich trzech obrazach pojawia się wiele elementów wspólnych, które mają symboliczne znaczenie – w każdym z nich Henryk przedstawiony został w całej postaci – to królewska konwencja, w portretach przysługująca właśnie władcom. Atrybutem władzy książęcej jest oczywiście również mitra. Czerwony, bądź błękitny książęcy płaszcz, który ma Henryk podbity jest gronostajami – to także symbol – honoru i dostojeństwa. Miecz wskazuje na siłę i wiąże się z wymierzaniem sprawiedliwości. W ikonografii bohaterskiego księcia-rycerza stanowi on także aluzję do bitwy pod Legnicą.